Ileż to legend krąży wokół ikonicznej trasy nad Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej? Ich bohaterowie – „Janusze turystyki”, zazwyczaj w towarzystwie białogłowy oraz potomstwa, przemierzają królewską asfaltową szosę przy pomocy wiernych rumaków czystej krwi, aby po trudach wędrówki zakosztować relaksującej kąpieli w krystalicznej (do czasu) wodzie największego jeziora w Tatrach. Z tak ekstrawaganckiego zwieńczenia wyprawy korzystają jednak tylko wybrani mężowie, odznaczający się ponadprzeciętną odwagą i brakiem jakiejkolwiek ogłady…
Na drugim biegunie Walery Eljasz już w XIX wieku głosił dobrą nowinę znad najsłynniejszego jeziora w okolicy: „Powiadają, że być w Tatrach i Morskiego Oka nie zwiedzić, znaczy tyle, co będąc w Rzymie nie zobaczyć Papieża. Zyskało ono bowiem tak rozgłośną sławę, że wielu turystów udaje się do Tatr jedynie dla zobaczenia Morskiego Oka”. Mam jednak pewne przypuszczenia, że obecny stan faktyczny wokół „papieża wśród polskich jezior” przekroczyłby najśmielsze wyobrażenia autora tatrzańskich przewodników poczynione półtora wieku temu. Wszak obecnie szlak do „tego oczka wodnego” przemierza prawie milion osób rocznie, co skutkuje w uśrednieniu kilkutysięcznym dziennym rezultatem. Dołożywszy do tego fakt, iż liczba ta stanowi około trzydziestu procent ogółu wejść na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, można by się głęboko zastanowić, co takiego jest tu, czego nie ma nigdzie indziej w polskiej części Tatr (oczywiście poza basenem kąpielowym na końcu trasy).
Czy zatem wskutek statystycznego i memicznego zaplecza zaistniałej sytuacji na szlaku do Morskiego Oka może trafić szlag? Nie byłoby chyba lepszej okazji do brutalnego zderzenia z rzeczywistością niż ta, która nadarzyła się podczas zimowego snu turystycznego na początku 2021 roku.
Na czterech kółkach zasilanych silnikiem najdalej dotrzeć można do Palenicy Białczańskiej. Nazwa polany, pełniącej obecnie funkcje przede wszystkim parkingowe, zdradza sposób jej powstania – w wyniku karczowania i wypalania lasu na potrzeby wypasu owiec i bydła. O sytuacji na szlaku danego dnia informują już realia samochodowe. Ówczesny wymiar kary okazał się nader łagodny – załapałem się na miejsce w pierwszej alejce.
Gdyby prawda odnośnie szlagu na szlaku znajdowała się – jak to zwykle z prawdą bywa – po środku, to, przekładając ten filozoficzny spór na faktyczną długość trasy, wypadłaby gdzieś w okolicy słynnych Wodogrzmotów Mickiewicza. Ta z obu członów monumentalna nazwa upamiętnia po wsze czasy sprowadzenie do kraju w 1891 roku prochów wieszcza nad wieszczami, oddając cześć jego twórczości trzema Wodogrzmotami, na który dzieli się łączny spadek wodny o wysokości 120 metrów. W tej chwalebnej narracji jest jednak odczuwalny pewien zgrzyt, wszak każda polonistka potwierdzi, że w mickiewiczowskim życiorysie da się wyróżnić cztery okresy.
Ach byłbym zapomniał – przecież Schronisko nad Morskim Okiem położone jest nad Morskim Okiem, czyli tu:
Raport sytuacyjny znad pożegnalnego żurku brzmiał następująco: Morskie Oko sukcesywnie znikało za śnieżną kurtyną, a stanowiący opcjonalne przedłużenie trasy Czarny Staw pod Rysami, jako położony wyżej, pewnie przestał istnieć już dawno temu. Nieuchronnie zbliżała się więc pora powrotu, tym bardziej że linia horyzontu niebezpiecznie zbliżała się do kubeczka ze zbawiennie ciepłą zupą.
Morskie Oko – za i przeciw
W porównaniu z typową gęstością zaludnienia asfaltu na drodze do Morskiego Oka, trafiłem na warunki niemal bezludne. Była to więc idealna okazja do docenienia walorów estetycznych tej około szesnastokilometrowej (tam i z powrotem) trasy. Gdybym jednak musiał przedzierać się przez kilkutysięczne tłumy odwiedzające codziennie to miejsce, śmiało zadałbym sobie znane niegdyś z list przebojów pytanie „Czy warto było szaleć tak?”. Wydaje mi się, że – choć był to niewątpliwie bardzo urokliwy spacer – jest w Tatrach wiele innych miejsc, dysponujących podobnymi możliwościami oczarowującymi i pozbawionych jednocześnie tak masowego charakteru. Niektórzy z żalem wspomną też los konnych „niewolników” służby turystycznej.
[Google_Maps_WD id=24 map=22]
Źródła:
- http://goral.pl/oferta/morskie-oko/
- http://gorydlaciebie.pl/wyprawy/droga-do-morskiego-oka/
- http://klp.pl/mickiewicz/a-5774.html
- http://ksiegarnia.z-ne.pl/pozycja.php?id=8000&ile=&ktora=&szukaj=tak
- http://natatry.pl/tatry-wysokie/okolice-morskiego-oka/do-morskiego-oka-z-palenicy
- http://polskina5.pl/adam_mickiewicz
- http://schroniskomorskieoko.pl/pl/okolica
- http://schroniskomorskieoko.pl/pl/o-nas
- http://wyborcza.pl/AkcjeSpecjalne/56,157247,18851698,6-morskie-oko,,5.html
- http://zakopane.pl/strefa-turystyczna/turystyka/wycieczki-gorskie-latem/szlaki-lato/morskie-oko